aaa4
Nowicjusz
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:37, 14 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Mina spojrzala na spodnie, lecz nie schylila sie, by je podniesc. Zblizyla sie o krok do niego, a Alaryk, chociaz szczupla kobieta o surowej twarzy nie byla dla niego zadnym zagrozeniem, cofnal sie.
-Przystoja czlowiekowi, ktory nie umie docenic tego, co ma. A beda sie nadawaly do pracy, ktora
cie czeka; szkoda by bylo do niej twoich swietnych szlacheckich strojow.
Z wyjatkowym przekasem wymowila slowo "szlachecki"; Alaryk zesztywnial. Recznik z niego spadl,
ale on nie zwracal na to uwagi i stal nagi z mocno bijacym sercem. Mina zmierzyla go wzrokiem od
stop do glow, nie zatrzymujac nigdzie spojrzenia i nie okazujac zadnego znaku podniecenia czy
oniesmielenia.
Alaryk przylozyl spodnie do nog; skora mu scierpla od dotyku szorstkiego materialu. Nie pamietal,
czy kiedykolwiek w zyciu mial na sobie cos tak podlej jakosci - moze wiele lat temu, a moze nigdy w
zyciu. Zmial w palcach material, czujac gesia skorke na mysl o wlozeniu ich na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|